CZYM I JAK NAKARMIĆ W MIESZKANIU GŁODNE ROŚLINY PO ZIMIE

Wiadomo, że każdy potrzebuje do prawidłowego wzrostu i rozwoju odpowiedniej ilości pokarmu. Także i rośliny regularnie odżywiane są zdrowsze, ładniej wybarwione, obficiej kwitnące, oraz bardziej odporne na suszę oraz inne niesprzyjające warunki.

Żywienie roślin to przede wszystkim nawożenie. O jego wielkości decyduje rodzaj gleby, potrzeby pokarmowe danego gatunku, wzrost, a także sposób prowadzenia. Nawożenie roślin w mieszkaniach wymaga dużej ostrożności i rozwagi. Nie można tu się opierać na doświadczeniu z pola czy ogrodu. W mieszkaniu rośliny rosną zawsze w pojemnikach, a więc w małej bryłce ziemi i trudno im dostarczyć składników pokarmowych z dużym zapasem. W mieszkaniu nawozimy rośliny tylko w okresie względnego dostatku światła, tj. od lutego do października. Do lipca staramy się używać nawozów z przewagą azotu, potem potasu. Nawozimy przeciętnie w odstępach 2-tygodniowych. Wielkość dawki nawozu zależy od częstotliwości nawożenia i wielkości rośliny, jak też i od naturalnej odporności gatunku czy odmiany na zasolenie podłoża (stężenie roztworu glebowego). Wiadomo, że rośliny bardzo się różnią tą odpornością. Wśród wrażliwych zaliczamy większość gatunków z rodziny ananasowatych, storczykowatych, wrzosowatych, a także większość paproci, a więc i te które wymagają zdecydowanie kwaśnego podłoża. Używając zalecanej formy nawożenia, jaką jest wodny roztwór nawozów mineralnych, nie przekraczajmy dla tej grupy dawki nawozu 0,5 do 1,0 g na litr wody.

Dość duża jest liczba roślin średnio wrażliwych. W ich nawożeniu nie powinniśmy przekroczyć 1,5 do 2,0 g nawozu na litr wody. W nawożeniu gatunków najodporniejszych na zasolenie do których zaliczamy między innymi sępolie, hortensje, złocienie, nie dajemy więcej nawozów niż 2,5 do 3,5 g na litr wody. Podane przeze mnie wielkości należy rozumieć jako granice górne. W praktyce powinniśmy stosować dawki nawozów niższe. Nadmiar składników pokarmowych w podłożu może nie tylko zniszczyć korzenie, ale i w następstwie całą roślinę. Jedna płaska łyżeczka od herbaty mieści około 5 g nawozów; rozpuszczenie jej w 1 litrze wody stanowi dawkę która może być tolerowana tylko przez nieliczne, najodporniejsze na zasolenie rośliny.

 

Nawozy mineralne w przeważającej części są rozpuszczalne w wodzie i dlatego w stosunkowo krótkim czasie mogą być spożytkowane przez rośliny. Do nawożenia roslin doniczkowych powinniśmy stosować nawozy wieloskładnikowe, zawierające również mikroelementy ponieważ są wygodniejsze i łatwiejsze do stosowania, gdyż zawierają większość niezbędnych do życia roślin pierwiastków. W przypadku roślin kwasolubnych (hortensja, rododendron, azalia, iglaki) należy stosować nawozy fizjologicznie kwaśne.

W ostatnich latach pojawiła się nowa, przedtem nie stosowana grupa nawozów – nawozy o spowolnionym działaniu. Technologia tej grupy nawozów została opracowana w USA w latach sześćdziesiątych i jest stale ulepszana. Granulki nawozu wykonane są z bardzo dobrej jakości nawozów NPK (azot, fosfor, potas) oraz mikroelementów i powleczone osłonką z naturalnej żywicy. Każda granulka nawozu ma taki sam skład chemiczny. Osłonka żywiczna granulki po umieszczeniu w podłożu działa jak membrana, przepuszczając wodę do środka granulki i uwalniając osmotycznie składniki pokarmowe na zewnątrz, czyli tam, gdzie stężenie soli jest niższe niż w środku granulki. Te proces trwa do czasu wyrównania się stężeń soli w granulce i podłożu. Okres uwalniania składników pokarmowych z granulki jest uzależniony od temperatury podłoża i grubości otoczki.

Orientacyjny czas uwalniania składników pokarmowych z nawozu Osmocote może trwać od 3 do 7 miesięcy. Nawozy tego typu są proste i praktyczne w stosowaniu, ponadto minimalizują nakład pracy przy nawożeniu oraz codziennie równomiernie zaopatrują rośliny w pokarm, a jak zapewnia producent są przyjazne dla środowiska. Mogę od siebie dodać, że praktycznie cała produkcja roślin ozdobnych przez nas produkowanych jest oparta na bazie tych nawozów.

Nie ma chyba nic smutniejszego niż widok zabiedzonych niedożywionych roślin ozdobnych.

 


Artykuły prasowe o tematyce ogrodniczej drukownane w latach 2004-2006
w Kurierze Porannym i Gazecie Współczesnej przez Jerzgo Gwoździeja.